Świadectwo uwolnienia i uzdrowienia Angeliki

Chcę podzielić się z wszystkimi moim świadectwem. Otóż zawsze pragnęłam być blisko Boga. Jednak bardzo szybko uwikłałam się w grzech pornografii, co za tym idzie masturbacji. Na studiach po raz pierwszy Pan Jezus dotknął mnie swoją łaską, spowiedź, oczyszczenie, ta ogromna miłość i pokój w sercu (pamięta się to do końca życia) łaska czystości. Niestety przyszedł czas kiedy o tym zapomniałam. Na nowo pogrążyłam się w grzechy nieczystości, oprócz tego dużo przeklinałam. Mimo chodzenia do kościoła, przeróżnych modlitw (m.in.nowenna pompejańska) nie potrafiłam porzucić skutecznie pokus. Przyszedł czas ogromnej ciemności, depresja, nerwica, ataki lękowe,koszmary senne, niepokój, lęk o wszystko, aż wreszcie straciłam sens życia. Prosiłam Boga własnymi słowami, bo nie potrafiłam się już racjonalnie modlić, aby mnie uratował. Płacząc błagałam o ratunek. Obejrzałam świadectwo Irminy w moje urodziny : Słowa Pana Jezusa do niej : „Módl się dalej swoimi słowami” tak mnie poruszyły, że zaczęłam płakać. Wiedziałam, że właśnie w tej chwili Pan Jezus do mnie mówi! Była to odpowiedź,że ON JEST. Zawsze i w każdej modlitwie był ze mną. Po obejrzeniu świadectwa  odrzuciłam grzech pornografii i masturbacji. Trwa to do dziś. Niestety przekleństwa ,ogromny smutek pozostał. Napisałam do pana Jacka z prośbą o modlitwe. Zadzwonił, pomodliliśmy się. Na nowo Duch Święty rozpalił moje serce. Po prawie 10 latach poczułam ulgę, od 5 lat jestem mężatką, nie potrafiłam kochać szczerze męża, byłam zablokowana. Teraz uśmiecham się, śpię spokojnie, moja miłość do męża staje się czysta. Po modlitwie przestałam przeklinać – uwaga, osoba która przeklina bardzo duża z dnia na dzień została uzdrowiona przez Pana Jezusa. Mam dużo chorób fizycznych o które modliliśmy się razem z panem Jackiem i wielu kwestiach czuję ulgę , a nawet jeśli jakies bóle mi dokuczaja i mocno cierpię, przez grymas pojawia się uśmiech. Ufam Bogu w Jego plan i dziękuję za wszystko czym mnie obdarzył. Byłam kiedyś na mszy o uzdrowienie dawno temu podczas depresji i ataków lękowych i prosiłam o uzdrowienie tylko psychiczne, nie myślałam o uzdrowieniu duchowym, o tym aby przestać grzeszyć, nie zostałam wtedy uleczona i dziękuję za to Jezusowi 🙂 

Po ostatniej modlitwie live (Boża Moc Wieczór Wiary) codziennie śpiewam „Ruah” i nie mogę się opamiętać 😀 Duch Święty tak dotyka,że płaczę z radości i miłości. Nie chcę już więcej grzeszyć, Boże dopomóż 🙂

Comments are closed.